wtorek, 1 maja 2012

Rozdział 5

 Blair

 Gdy zadzwonił mi budził, to zupełnie nie wiedziałam o co chodzi. Ughhh, nienawidzę wstawac tak wcześnie. Zegarek pokazywał mi 6 AM. Przeciągnęłam się jeszcze i wstałam. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i udałam sie do łazienki. Taaak! Tego mi było trzeba. Jeden zimny prysznic i jestem ja nowa. Ubrałam się w ciuchy, które ze sobą zabrałam. Umalowałam się i zeszłam na dół. Po zjedzeniu śniadania, poszłam po torbę i wyszłam z domu. Klara dzisiaj mnie nie może zawieść do szkoły, więc muszę jechać autobusem. Założyłam słuchawki na uszy i włączyłam muzykę, oczywiście miałam problem co włączyć, jak zawsze. Gdy dotarłam na przystanek, to autobus zaraz przyjechał, jechałam nim ok 15 minut. Dotarłam do szkoły nie spóźniona, co było wyczynem dla mnie. Nawet nauczycielka była, co oczywiście musiała skomentować.
- Oooooo! Co to się stało, że się nie spóźniłaś? - zapytała z wrednym uśmieszkiem.
- Sama nie wiem, ale myślę, że pani sobie musi to zapisać. Raczej za prędko to się nie powtórzy. - odpowiedziałam jej dosyć chamsko.
- Coś mi się wydaje, że dawno o dyrektora nie byłaś, moja droga.
- Taa, ale jakoś nie śpieszy mi się tam. - powiedziałam lekceważąco.
- No to, jeszcze jedna chamska odzywka, to sobie przypomnisz drogę.
- Ja sobie nic nie muszę przypominać, doskonale znam drogę. Z moją pamięcią jest wszystko okay. Ale chyba u pani coraz gorzej - gdy to powiedziałam, usłyszałam lekki chichot klasy. Widziałam już jak wkurzona jest moja nauczycielka.
- Wstań! Marsz do dyrektora i powiedz mu to, co powiedziałaś mi.
- Ja się nigdzie nie wybieram, ale jak pani chce to może do niego iść. - jak ja ją uwielbiałam wkurzać. Ta babka jest tak głupia, na dodatek jest koło 60 i trochę nie dosłyszy, dlatego strasznie głośno gada. Ma jeszcze wielkiego zeza, więc jak mówi do mnie to patrzy się w drugi koniec klasy.
- Blair! - o Jezuu, zaraz ogłuchnę - teraz ci odpuszczę, bo dyrektor ma dużo spraw na głowie i nie będę mu psuć dobrego humoru, ale następnym razem nie będzie tak dobrze! - Taaa, zawsze tak mówi - pomyślałam sobie.
- A teraz temat lekcji ... - więcej nie usłyszałam, bo włożyłam słuchawki do uszu.
Po ciężkich kilku godzinach lekcji, poszłam na dużą sale na próbę. Co roku w szkole są występy, które ocenia dyrektor najlepszej muzycznej uczelni w Londynie. Jak mu się ktoś spodoba, to daje mu możliwość nauki właśnie w tej szkole.
Po kolejnym razie zaśpiewania tej piosenki miałam dosyc. Potrzebowałam wody, a nie mogłam wyjśc. Jak to się zaraz nie skończy to ich chyba pozabijam. Na pewno sie spóźnię na umówione spotkanie z Klarą i tym chłopakiem, obiecałam jej i po raz kolejny nie dotrzymam słowa. Nienawidzę siebie za to. Jestem cholernie niepunktualna. \
- Blair, ostatni raz to śpiewasz i jesteś wolna!
Jaaaaaaaaajj, wreszcie! Gdy skończyłam, wybiegłam szybko ze szkoły i pobiegłam w stronę przystanku.

Klara

Usłyszłam pukanie do drzwi. Blair miała być tutaj już 10 min temu. Obiecała mi, że będzie ze mną jak będę rozmawiać z Harrym. Zebrałam się w sobie i poszłam otworzyć furtkę od ogrodu,a później drzwi. Ujrzałam uśmiechniętą gębę Stylesa.
- Cześć - odezwał się i mnie przytulił. Zdziwiłam się, nie powiem. - Jest mała? Mam dla niej prezent.
- Nadya nawet nie wie, że przyjdziesz. Nie chciałam aby się zawiodła jak nic z tego nie wyjdzie.
- Jak to nie wyjdzie? Musi wyjść - uśmiechnął się serdecznie, a mi jakoś lżej się na sercu zrobiło.
- Okey, podziwiam twój optymizm. Wchodź dalej. - zaprowadziłam go do salonu.
-Mamo, kto przyszedł?- wpadła do salonu i o mały włos, a nie zemdlała.
-Nadya, oddychaj! proszę cię.- zaśmiałam się, a Harry za mną. Chłopak ukucnął naprzeciwko niej i wyciągnął małe pudełeczko i powiedział jej coś na ucho, ona jedynie pokiwała głową i poszła do swojego pokoju.- Co ty z nią zrobiłeś?
- Ma się ten urok. - zaśmiał się.- Ma do mnie słabość.
Pokazałam mu cały dom, jego potencjalny pokój z łazienką. Właśnie siadaliśmy do kawy, gdy usłuszałam dźwięk otwierających się drzwi.
- Juuuuuuuż jestem.- krzykneła Blaire
- Mamy gościa- odkrzykneęłam do niej- To moja przyjaciółka.- zwróciłam się do Harrego.
- Przepraszam, przepraszam, przepraszam! Wiem,wiem. Miałam byc, ale próba mi się przeciągnęła.-mówiła jak najęta
- Nic się nie stało-usmiechnęłam się tylko i zaprosiłam do nas- to jest Harry, a to Blaire-przedstawiłam ich sobie.
- Próba? Grasz, śpiewasz czy może jestes aktorką?-zapytał się jej Harry
- Śpiewam - odpowiedziała uśmiechnięta.
- To mogę dasz mi maly występ - czy mi sie czy oni ze sobą flirtują? Od razu? Już?
- Widzę, że jesteście bardzo pochłonięci rozmową - wtrąciłam się - Idźcie do twojego pokoju i mu zaśpiewaj, a ja dokończę referat - zwróciłam sie do dziewczyny - A resztę omówimy później, okey? -zapytałam się chłopaka, on tylko skinął mi głowa. Gdy zniknęli za drzwiami pokoju Blair, wybiegła moja córeczka.
- Co tutaj robi Harry- zapytała się, ahhh ta ciekawość.
- Prawdopodobnie będzie z nami mieszkał - odpowiedziałam jej, ona tylko spojrzała na mnie wielkimi oczami.- No nie patrz sie tak na mnie - zaśmiałam się.
- Ale jak to?!
- Normalnie. Mamy jeden pokój wolny więc zaproponowałam mu go. Nie cieszysz się?-zapytałam się zdziwiona
- Jasne, że się cieszę! Będziemy sławne. - rozmarzyła się.
- Sławne? Mała daj spokój. Nie będziemy sławne - I tymi slowami rozpętałam burze. Po jakiś 30 minutach, drzwi od pokoju mojej przyjaciółki otworzyły się, ale wyszedł z nich tylko Harry.
- A Blair gdzie?-zapytałam zdziwiona
- Powiedziała, że musi odpocząć.Ona ma naprawdę niezły głos.
- No co ty? - zrobiłam głupia minę. - Okey, wracając do mieszkania. Pasuje ci?
- Pasuje? Jest ekstra. Najbardziej zadowolony jestem z ogrodu.
Ucieszyłam się z tego, ale gdzieś tam czułam, że robi to z litości. Złe mi z tym było. Gdy powiedziałam mu o kosztach, to chłopak spojrzał na mnie jak na idiotkę, gdyż uważał, że cena, którą mu zaproponowałam jest za mała. Po chwili rozmowy poszliśmy na kompromis.
- Okey, niech ci będzie, ale wszystkie rachunki płacimy razem - powiedział i Harry. Wiedziałam już, że nic więcej nie wskóram. - To kiedy mogę się wprowadzać?
- Po weekendzie? W poniedziałek ? Dam ci klucze, ja będę w pracy, a Blair w szkole.
- Okey. Nie wiem tylko, czy dla was nie będzie problemem paparazzi pod oknem.
- Ja i Blair damy rade, a  Nadya się ucieszyła, bo uznała, że będzie sławna- westchnęłam, a Harry się zaśmiał. Po chwili usłyszałam, że mój telefon dzwoni. Przeprosiłam chłopaka i poszłam odebrać. Na wyświetlaczu widniał mi nieznany numer. Odebrałam i usłyszałam głos chłopaka...

__________________________________________________________________________________

Przepraszamy! Wiemy, że długo nie pisałyśmy, ale były małe problemy z internetem. Postaramy się to jakoś nadrobić. Ten rozdział wyszedł taki krótki i w ogóle beznadziejny. Przepraszamy za wszystkie błędy, które zrobiłyśmy. Dziękujemy za wszystkie komentarze i za ponad 2000 wejśc! Jesteście niesamowici! Prosimy o komentarze pod notką, bo to naprawdę daje nam motywację do dalszego pisania. Dzięęęęęęęęęęęęujemy! Xxxxxxxxxxx

11 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. w końcu Zuza wzięła się za pisanie :D faajne ;) teraz tylko piszcie następny dłuuuuższy ! x

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie doczekałam się rozdziału 5 ^^ Cieszę się, że Harry będzie mieszkał z Klarą, Nadyą i Blair. Rozdział jak zwykle prześwietny. Czekam na next'a :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Twinkleineye1 maja 2012 11:18

    Myślałam że się nie doczekam ;) świetny ;D
    Coś mi się zdaje że to Zayn zadzwonił do Klary xD

    OdpowiedzUsuń
  5. mrsmaaaaaaaaaalik1 maja 2012 12:08

    czekamy na nastepny :) ! ciekawe od kogo ten telefon..

    OdpowiedzUsuń
  6. EXTRAAAAAAAAAAAAAAAA ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział... uwielbiam :)))
    zapraszam do mnie :) http://onexxxdirectionxxxstory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. zajebistyyy ! ;D ciekawee kto do niej dzwonił ! ;D hazz nie zarywaj ! ;p czekam na nn ;d
    @kika1613

    OdpowiedzUsuń
  9. pewnie Zayn do niej dzwonil;p
    rozdział super..
    czekam na kolejny;)
    tyskaa16

    OdpowiedzUsuń
  10. Świwtny blog,kocham go !
    +wbijaj do mnie http://mojjedenkierunek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. AAAAAA!!!!!TO opowiadanie jest suuuperr !!!!!KOCHAM TOOO !!!!!!!!!. Sorry za emocje ale właśnie skacz po pokoju bo chcę następny rozdział !!!<3 Xx

    OdpowiedzUsuń